Новини

Siódmy tie-break w tym sezonie. Wracamy z Lublina z jednym punktem.

Перегляди: 22

W sobotę 26 listopada zespół Barkomu Każany Lwów udał się do Lublina. O wyniku spotkania zadecydował tie-break, którego na swoją korzyść rozstrzygnęli gospodarze.

Na początku premierowej odsłony nieco lepiej prezentowali się gospodarze i przez długi czas to oni utrzymywali dwupunktowe prowadzenie. Po bardzo dobrej zagrywce rozgrywającego Yenipazara udało się zniwelować przewagę do jednego punktu. W środkowej fazie seta zespół z Lublina bardzo dobrze spisywał się w bloku i zwiększył prowadzenie do czterech punktów (14:10). Trener Ugis Krastins zdecydował się na podwójną zmianę i na boisku pojawili się Volodymyr Tevkun oraz Oleksii Holoven. Gra lwowskiego zespołu z akcji na akcję wyglądała coraz lepiej i na tablicy wyników pojawił się wynik 21:19. W końcówce seta Barkom zdołał zmniejszyć przewagę do jednego punktu (23:22), ale nieudana zagrywka Tevkuna i udany blok lublinian dały gospodarzom kolejne dwa punkty i zwycięstwo w pierwszej odsłonie.

Drugiego seta w wyjściowej szóstce rozpoczęli Tevkun i Holoven. Od początku drugiej odsłony lwowianie kontynuowali dobrą grę z końcówki pierwszej partii i szybko zbudowali kilkupunktowe prowadzenie (8:12). Po skutecznym bloku Romacia i Nowakowskiego przewaga gości zmniejszyła się do dwóch punktów, a trener lwowian poprosił o czas. Bardzo dobra gra blokiem oraz punktujący środkowi w drużynie ze Lwowa sprawiły, że przewaga zawodników trenera Krastinsa wzrosła do pięciu punktów (14:19). Po bloku LUK Lublin na atakującym Barkomu i wygranej kontrze gospodarzy na tablicy wyników pojawił się wyniki 21:19. Punktowa zagrywka Jonasa Kvalena dała Barkomowi Każany Lwów pierwszą piłkę setową, ale trzy kolejne akcje należały do zespołu z Lublina. Na tablicy wyników pojawił się remis 24:24. Autowy atak Szymona Romacia zakończył drugiego seta 24:26.

Lublinianie rozpoczęli trzecią odsłonę niezwykle zmotywowani i szybko zbudowali dwa punkty przewagi. Gra toczyła się punkt za punkt i zespół Barkomu Każany Lwów nie mógł przełamać gry zespołu LUK Lublin. Na boisko wrócił Yenipazar, który rozpoczynał spotkanie w podstawowym składzie, a Juliusa Firkala zastąpił Oleh Shevchenko. Gra lublinian wyglądała lepiej z każdą kolejną akcją, a przewaga wzrosła do 11. punktów (22:11). W końcówce trzeciego seta trener lwowian powrócił do wyjściowego składu i na boisko wrócili Vasyl Tupchii oraz Julius Firkal i gra Barkomu Każany Lwowska drużyna zaczęła prezentować się dużo lepiej i zdołała odrobić kilka punktów, ale Wojciech Włodarczyk atakiem z prawego skrzydła zakończył trzeciego seta (25:19).

W czwartej partii trener Krastins zdecydował się pozostawić na parkiecie zawodników, którzy zaczynali to spotkanie w podstawowym składzie. Lwowianie kontynuowali bardzo dobrą grę z końcówki trzeciej partii i od początku świetnie prezentowali się w bloku. Na siatce brylował Vladyslav Shchurov, a w polu serwisowym świetnie spisywał się Yenipazar. Lublinianie zniwelowali przewagę, ale kolejny skuteczny blok Shchurova oraz świetny atak Vasyla Tupchii i na tablicy wyników pojawił się wynik 7:12. W środkowej fazie seta zespół LUK Lublin sukcesywnie zmniejszał przewagę i w końcówce czwartej partii doprowadzili do remisu 24:24. Po autowym ataku Wojtka Włodarczyka lwowianie mieli drugą piłkę setową. Błąd w ataku gospodarzy zakończył czwartego seta i lwowianie cieszyli się ze zwycięstwa w czwartej partii (24:26).

Równo o godzinie 23:00 lwowianie rozpoczęli siódmy tie-break w tym sezonie. Tie-break zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po autowym ataku Firkala prowadzili 4:1. Dobry atak oraz punktowy blok i lwowianie odrobili dwa punkty. Po bardzo dobrym plasie Szerszenia LUK Lublin prowadził już 6:3, ale za chwilę skutecznym atakiem popisał się Jonas Kvalen. Niestety, przy zmianie stron w zdecydowanie lepszej sytuacji znajdowali się gospodarze, którzy prowadzili 8:4. Skuteczny atak Vasyla Tupchii z prawej strony dał Barkomowi piąty punkt, ale dwie kolejne akcje należały do lublinian. Zespół z Lublina kontrolował przebieg tie-breaka i zwyciężył decydującą odsłonę 15:10.

LUK Lublin-Barkom Każany Lwów 3:2 (25:22,24:26,25:19,24:26,15:10)